7 marca 2018
Szary w różnych odcieniach – od jasnopopielatego, przez siwy, mysi, ciemnoszary aż po grafitowy – zdominował decyzje zakupowe Polaków w zakresie doboru koloru mebla wypoczynkowego do salonu. To kolor bezpieczny i neutralny, utożsamiany z równowagą, spokojem i wyciszeniem. Łatwo do niego dopasować nieomal każdy inny kolor, a szczególnie dobrze komponuje się z pastelami, białym czy niebieskim.
Po wielu latach niechęci do szarego, którą umacniała smutna i przygnębiająca kolorystycznie PRLowska rzeczywistość, szary powoli staje się jednym z bardziej lubianych przez projektantów wnętrz. Dlaczego? Wprowadza równowagę do wnętrz, działa kojąco, sprzyja koncentracji. Jest kolorem uniwersalnym – równie dobrze będzie prezentować się w salonie urządzonym w stylu nowoczesnym, skandynawskim, minimalistycznym czy też klasycznym. W chłodnym odcieniu może budować w mieszkaniu wyrafinowaną elegancję, w ciepłym – szczególnie w połączeniu z różowym czy żółtym – sprawi, ze pomieszczenie wyda się przytulne i spokojne.
Sofa jako mebel o pokaźnych rozmiarach zawsze jest widoczna. Decyzja o tym czy ma być dominującym akcentem kolorystycznym, czy raczej stonowanym, możliwie neutralnym – nie jest prosta. Kolorowa sofa to wybór dla odważnych i zdecydowanych, zdolnych stawić czoła zmęczeniu własnym wyborem, czy zmianie stylistycznych upodobań. Sofa w spokojnym kolorze w zależności od sezonowych dodatków czyli poduszek, czy przerzuconego przez oparcie pledu może zmieniać się zgodnie z naszym nastrojem lub trwać w niezmienionym charakterze przez długie lata. Osobiście doradzam Klientom wszelkie odcienie szarości, świetnie „idące” z brązami drewnianych posadzek i mebli, a także z czernią i bielą coraz częściej obecną we wnętrzach. Charakter szarości zależy od kontekstu otoczenia i wyboru tkaniny. Może być nowoczesny, rustykalny, vintage, klasyczny lub inny…. Lniana tekstura wygląda naturalnie i skandynawsko, szary velvet miękko i luksusowo – jednym słowem szarość niejedno ma imię i wcale nie oznacza nudy i bylejakości
Beże i brązy stopniowo z roku na rok ustępują popularności innym barwom, na przykład czerni i bieli. Może mieć to związek z coraz bardziej promowanym stylem black & white, a także z faktem, że czarny zawsze jest, był i będzie odbierany jako klasyczny wyznacznik elegancji. Jego podstawową zaletą jest to, że pasuje praktycznie do wszystkiego – jest doskonałym towarzyszem innych barw, sprawiając, że wydają się one bardziej wyraziste i nasycone. Świetnie sprawdzi się zarówno we wnętrzach monochromatycznych, jak też w takich, w których połączymy go z innymi mocnymi kolorami – czerwonym, morskim, żółtym czy miętowym. Bez względu na styl wnętrza, podkreśli jego szyk i klasę.
Rośnie także zainteresowanie meblami białymi. Ma to zapewne związek z modnym od pewnego czasu stylem skandynawskim, w którym stawia się na lekkość, prostotę oraz kolorystyczną łagodność. Białe meble stanowią świetną bazę do tego, by uzupełnić je o kolorowe, przytulne dodatki, budujące atmosferę przytulności i spokoju.
Fotel i szezlong to meble, w przypadku których Polacy pozwalają sobie na większą kolorystyczną fantazję i ekspresję. Dobrany w innym niż sofa kolorze staje się coraz częściej przyciągającą uwagę „kropką nad i”, podkreślającą indywidualność i charakter salonu. Czerwony, niebieski, żółty, turkusowy czy wrzosowy – wygląda bardzo przytulnie i staje się atrakcyjnym wizualnie dodatkiem dekoracyjnym.
