16 lutego 2017
Sztuka towarzyszyła mu na co dzień od dzieciństwa, bo jego tata jest koncertmistrzem Capelli Bydgostiensis, a mama absolwentką Akademii Sztuk Pięknych. Od najmłodszych lat chłonął więc artystyczna atmosferę, rozwijając w sobie umiejętność dostrzegania i tworzenia piękna. Rodzicie nie naciskali – raczej zachęcali do tworzenia i poszerzania horyzontów wyobraźni. Przygodę ze sztuką zaczął od muzycznej szkoły podstawowej im. Artura Rubinsteina w Bydgoszczy, którą ukończył w klasie skrzypiec. Jednak to nie z muzyką postanowił związać się na stałe. Już jako nastolatek czuł, że bliższe są mu sztuki piękne. Zaczął rysować hobbystycznie, a później zdecydował się na podjęcie studiów architektonicznych.
Jan Kośmieja, młody bydgoski artysta, tak wspomina moment, w którym postanowił związać swoje życie z malarstwem:
Studiowałem architekturę, jednak czułem, że to nie jest to, czego szukam i czemu chciałbym się poświęcić. Aż w końcu w wieku 25 lat przypadkowo poznałem mojego późniejszego Mistrza – prof. Apoloniusza Węgłowskiego. I to był krok w kierunku, który poprowadził mnie prostą drogą ku malarstwu.
Czasem przypadek potrafi odmienić czyjeś życie. Jeśli chodzi o Jana, wystarczyło jedno niespodziewane spotkanie przy obiedzie, długa rozmowa, wizyta w pracowni i wreszcie – ocena jego rysunków przez profesora. Później było kilkadziesiąt przepracowanych wspólnie godzin i propozycja pomocy ze strony Mistrza w przygotowaniu do egzaminów wstępnych na Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie.
W życiu każdego dojrzewającego artysty przychodzi taki moment, w którym w umyśle pojawia się decyzja: „tak, to jest ten obszar, w którym czuję się najlepiej”. Po kilku latach rysunku i malarstwa warsztatowego, po długich godzinach spędzonych w pracowni nad portretami, rysunkami martwej natury i pejzażami, Jan Kośmieja zaczął malować abstrakcję, która stała się jego domeną.
Abstrakcyjne obrazy, które teraz maluję, są wynikiem wielu lat rysunku i malarstwa warsztatowego” – opowiada Jan. – „Abstrakcja ma w sobie nieskończoność – jak kosmos. Pozwala każdemu zobaczyć coś innego, ale zarazem jest spójnym i bardzo trudnym, zazwyczaj logicznym, nieprzypadkowym zestawem barw, wydobywających światło, które jest największą tajemnicą malarską.
Prof. Apoloniusz Węgłowski – genialny malarz abstrakcyjny i znakomity pedagog – stał się Mistrzem malarskim i mentorem życiowym Jana Kośmieji. Jego porady, sugestie, korekty, płynące z doświadczenia wskazówki i podpowiedzi stały się silnym impulsem do rozwoju talentu bydgoskiego malarza, który pod okiem profesora w 2016 roku ukończył z wyróżnieniem warszawską Akademię Sztuk Pięknych. Z obrazami Jana Kośmieji mogliśmy się do tej pory zapoznać na kilku wystawach indywidualnych i zbiorowych, organizowanych przez galerie sztuki m.in. w Bydgoszczy, Pile, Ostrołęce, Tarnowie, Warszawie czy Toruniu.
———————————-
Fabryka Mebli Gala Collezione objęła mecenatem artystycznym wystawy prac Jana Kośmieji, organizowane w 2017 roku.
« Wróć do listy artykułów