#AlaToOgarnie – czym się charakteryzuje styl skandynawski we wnętrzach?

« Wróć do listy artykułów

26 maja 2020

„Polacy są tak agresywni, a to dlatego, że nie ma słońca nieomal przez siedem miesięcy w roku, a lato nie jest gorące. Tylko zimno i pada, zimno i pada na to miejsce w środku Europy…” śpiewał Kazik w jednym ze swoich wielkich przebojów „Cztery pokoje” z 2000 roku. I choć to tylko piosenka, to całkiem trafnie oddaje zarówno nasz klimat, jak i jego wpływ na nasz nastrój.

Alina Badora, architekt wnętrz | akcja #AlaToOgarnie

Krótkie, ponure jesienne i zimowe dni, których tak wiele w naszym klimacie, nastrajają raczej pesymistycznie. Tęsknota za dającymi energię promieniami słońca, których jest u nas o wiele mniej niż na południu Europy, popycha nas do szukania sposobów na rozjaśnienie (w sensie fizycznym i duchowym) otaczającej nas rzeczywistości. To pewnie dlatego tak bardzo wielu z nas polubiło styl skandynawski. Pozwala on wprowadzić do wnętrz dużo naturalnego światła i budować dzięki niemu przytulność i przestrzeń.

Alina Badora, architekt wnętrz

Styl skandynawski polecany jest tym osobom, które pragną stworzyć wnętrze ponadczasowe pod względem designu, przytulne, wygodne oraz funkcjonalne. Polubią go zwolennicy minimalizmu i prostoty, zmęczeni nadmiarem przedmiotów wokół siebie, ale także tempem życia, chaosem informacyjnym oraz natłokiem codziennych spraw. Takie, które potrzebują wokół siebie dużo przestrzeni, którą wręcz można dotknąć.

Wnętrza skandynawskie są przyjazne w każdym wymiarze. Czym to się przejawia? Jasne kolory powiększają wizualnie pomieszczenie, co ma szczególne znaczenie w przypadku mniejszych mieszkań. Odsłonięte okna to gwarancja dostępu słonecznego światła. Oszczędność zastosowanych elementów aranżacji i lekkie wizualnie meble na wysokich nóżkach sprzyjają utrzymaniu porządku. Atmosfera przytulności, jaką pozwalają wykreować dodatki, takie jak poduchy, pledy i czy żywe rośliny doniczkowe, sprzyja wyciszeniu i budowaniu wewnętrznej równowagi. Jeśli tego szukasz w swoim życiu, to taki styl jest dla Ciebie idealny.

Skąd się wziął styl skandynawski?

Za prekursora stylu skandynawskiego uważa się szwedzkiego malarza i architekta Carla Larssona, który żył i tworzył na przełomie XIX i XX wieku. Malował jasne i pełne światła akwarele, prezentujące codzienne życie Skandynawów. Klimat harmonijnych wnętrz, który udało mu się uchwycić na swoich obrazach, stał się inspiracją dla wielu projektantów wnętrz.

W latach 30-tych XX wieku zaczął rozwijać się jako styl w aranżacji wnętrz w pięciu krajach skandynawskich – Danii, Finlandii, Islandii, Norwegii i Szwecji. Ze względu na to, że promował niedrogie i funkcjonalne rozwiązania oraz aranżacyjną prostotę, okazał się bardzo trafną odpowiedzią na sytuację gospodarczą tamtego okresu.

W latach 1954 – 1957 styl skandynawski zawitał do Kanady, Stanów Zjednoczonych i pozostałej części Europy dzięki licznym objazdowym wystawom i prezentacjom. Jego renomę budować zaczęła także ustanowiona na początku lat 50-tych przez Frederica Lunninga nagroda Lunning Prize, której celem było wspieranie utalentowanych projektantów tworzących w duchu idei skandynawskiego designu.

Od tego momentu aż do lat 70-tych XX wieku trwał „złoty wiek” tego trendu w aranżacji wnętrz. Scandinavian design i jego założenia znalazły podatny grunt i wywarły ogromny wpływ na sposób projektowania zarówno w Europie, jak i Ameryce Północnej. Twórcy stawiali przede wszystkim na demokratyzację designu. Miała się ona przejawiać przez dostępność dobrego designu dla jak najszerszej grupy osób, dzięki rozsądnym cenom.

#AlaToOgarnie - styl skandynawski, artboard by Alina Badora

#AlaToOgarnie - styl skandynawski, artboard by Alina Badora

Jak urządzić wnętrze w stylu skandynawskim?

Od momentu swoich narodzin styl skandynawski ewoluował. Pojawiły się jego odmiany, takie jak choćby styl gustawiański, scandi chic czy folkowy. Skupmy się jednak na jego najczystszej postaci.

W domu urządzonym w stylu skandynawskim panuje rześkość i świeżość uzyskana dzięki dużej ilości bieli. Nie oznacza to wcale, że całość jest chłodna czy sterylna. Wprost przeciwnie. Styl ten stawia na równowagę, która dotyczy ona wszystkich elementów składających się na aranżację. Wnętrze powinno łączyć w sobie takie cechy jako uporządkowanie i minimalizm, funkcjonalność i wygoda, przestrzeń i światło, przytulność i ciepła atmosfera.

Jak osiągnąć taki stan równowagi?

Przede wszystkim należy odrzucić przypadkowość. Wnętrza skandynawskie są dalekie od chaosu. Panuje w nich prostota, która dotyczy zarówno doboru barw i form, jak też dodatków i mebli. Całość ma tworzyć przestrzeń funkcjonalną, w której zadaniem jest ułatwianie życia człowiekowi.

Design skandynawski inspirowany jest naturą. Odniesienia do niej pojawiają się w postaci dobieranych materiałów wykończeniowych (naturalne drewno, najlepiej bielone, bielona cegła, len, bawełna, wełna, wiklina, rattan, a także kamień) oraz kolorów. Królują w nim jasne barwy – biel czysta i przybrudzona (jako kolor podstawowy, który znaleźć można zarówno na ścianach, meblach, jak i podłodze), rozbielone szarości oraz delikatne pastele o ciepłym lub chłodnym odcieniu (mięta, lila, pastelowy róż, limonka czy delikatny błękit). Nadrzędnym celem jest stworzenie wrażenia przestrzenności, a temu sprzyja także pozostawienie odsłoniętych okien czyli rezygnacja z firan i zasłon.

Meble w stylu skandynawskim

Najlepiej sprawdzą się proste modele o lekkiej wizualnie formie, bez efektownych ozdobników czy ornamentów. Pragmatyzm Skandynawów przejawia się tutaj w doborze mniejszej liczby mebli (powinny być tylko takie, które są naprawdę niezbędne), jednakże maksymalnie funkcjonalnych. Wskazane są białe komody i lekkie regały z drewna o naturalnym wybarwieniu, stoły z drewna o naturalnym usłojeniu. Dobrym pomysłem są także meble wykonane samodzielnie, na przykład z palet, co podkreśla ekologiczne wątki tego stylu. Dobrze pasować także będą meble w stylu vintage, na przykład odnowione krzesła po babci czy odziedziczony po dziadku kredens.

Do wnętrza skandynawskiego pasować będą najbardziej sofy i narożniki na wysokich nóżkach, dzięki czemu wydają się one lekkie i bardziej delikatne. Raczej proste w formie, bez ozdobnych pikowań, drapowań czy ozdobników. Wygodne i funkcjonalne, dające możliwość komfortowego relaksu po długim dniu. „Ubrane” w jasne obicie, w odcieniach szarości lub delikatnych pastelach. Do tego koniecznie przytulny fotel uszak z podnóżkiem. To po prostu „must have” skandynawskiego wnętrza.

Gala Collezione - wnętrze w stylu skandynawskim

Wnętrze w stylu skandynawskim to mnóstwo światła oraz przestrzeni, podkreślanych przez jasne kolory, proste formy i oszczędność dodatków (sofa Nappa marki Sweet Sit)

Dodatki w stylu skandynawskim

Powinno być ich niewiele, a ich głównym celem jest przełamywanie surowości i minimalizmu oraz budowanie przytulnej, ciepłej atmosfery. Dodatki mają być tym elementem, który harmonijnie komponuje się z pozostałymi elementami aranżacji. Nie rozpraszają, lecz sprzyjają skupieniu. Z naturalnym drewnem pięknie współgrać będą naturalne tkaniny – bawełna, len i wełna, które pojawić się mogą w postaci ciepłych pledów o grubym splocie, ciepłych narzut, puchatych dywanów czy miękkich poduszek rzuconych na sofę lub fotel.

Wskazane są motywy roślinne, które mogą pojawić się zarówno jako żywe rośliny doniczkowe, jak też grafiki powieszone na ścianach w prostych, cienkich, drewnianych ramkach. Całość dopełni regał wypełniony książkami oraz figurki zwierząt charakterystycznych dla Skandynawii, np. renifera czy sarny.

Urządzone w ten sposób wnętrze – jasne i przejrzyste – ma w sobie aurę swobodnego, domowego luzu, który sprzyja prowadzeniu w nim dobrego życia w otoczeniu bliskich. Jego najważniejszymi elementami jest przestrzeń i światło – zarówno to naturalne, jak i to, jakie dają odpowiednio dobrane lampy.

Artur Paszek, Markslojd Polska

Lampy we wnętrzu pełnią różne role. Nie zawsze są wyłącznie źródłem światła. Obecnie w pomieszczeniach umieszcza się jednocześnie kinkiety, żyrandole, lampki stołowe i stojące, a także oświetlenie przypodłogowe. W związku z tym niektóre lampy mogą zapewniać delikatniejsze, bardziej ozdobne światło. Sam kształt ich opraw też bywa wyjątkową ozdobą – często mają wyrazistą formę, która dominuje we wnętrzu. Ale też nie każde wnętrze tego potrzebuje. Nadmiar zdobień może przytłaczać i zaburzać harmonię. Warto zachować pewien umiar i równowagę w ozdabianiu. I tu ważną rolę pełni projektant.

W ostatnich latach obserwujemy niezwykłą popularność prostych, geometrycznych kształtów, które dopełniają aranżacje. Nie muszą przyciągać uwagi, ale powinny być dobrze wkomponowane w przestrzeń. To podejście jest najbliższe do stylistyki lamp marki Markslojd. Dodatkową wartością jest też dbałość o funkcjonalność lamp. Szwedzcy projektanci dostrzegają potrzeby wynikające z trybu życia współczesnego człowieka i dlatego lampy otrzymują też drugą funkcję. Wiele modeli ma wbudowaną ładowarkę do urządzeń przenośnych, ale są też takie, które pełnią jednocześnie funkcję półki lub nawet wieszaka na ubrania. To styl skandynawski w czystej postaci.

Artur Paszek, Kierownik Produktu i ekspert ds. projektowania przestrzeni w Markslojd Polska

 

 


Organizatorzy akcji #AlaToOgarnie: Gala Collezione & Alina Badora

Partnerzy akcji: Almi Decor, Agnella, Jody Lo, GieraDesign, Markslojd, Paged i Wall Art

« Wróć do listy artykułów

.